Niektórym Managerom wydaje się, że ich wiedza merytoryczna, znajomość języka obcego, przyzwoity wygląd daje im gwarancje sukcesu. I jakże bywają zadziwieni, gdy informacja zwrotna po badaniu EQ Managera i obserwacji Zespołu pokazuje, że brak inteligencji emocjonalnej dużo kosztuje samego Managera ale też Zespół, którym kieruje.
Spotkania z Managerem nie było na początku projektu, bo wszystkie ustalenia miały miejsce z Jego przełożonym i HR. Miałam okazję poznać Pana na tle grupy ale jako że jest osobą introwertyczną, mało zaistniał w grupie. W pierwszej kolejności miałam wiec do czynienia z Zespołem, w którym każdy Manager otrzymał Kompleksową Diagnozę Managerską – w tym badanie EQ.
Po tych sesjach miałam refleksję, że to zasmucające, że ludzie ludziom gotują tak trudne warunki do funkcjonowania w biznesie i ma to wpływ nie tylko na samoocenę pracowników, ich poziom satysfakcji z pracy ale tez zaufanie, rozwój, proaktywną postawę czy wręcz chęć do życia.
Zespół Managera bez EQ
- * Podwładni Managera, który nie ma rozwiniętej inteligencji emocjonalnej:przede wszystkim nie są Zespołem po wielu latach wspólnej pracy. Dla Managera zespół i ludzie nie są wartością. W związku z tym oni nie są nauczeni ani takiego myślenia, że mają brać odpowiedzialność za współtworzenie Zespołu i jego rozwijanie, ani tez nie ufają sobie na tyle – by móc się ze sobą dobrze czuć razem w tej grupie
- * Manager oczekuje, żeby to jego ludzie się zmienili i uważa ich za mało produktywnych, niewystarczająco kompetentnych – ale sam tych pracowników nie rozwija. Rozwój nie jest dla niego wartością, brakuje mu podstawowych narzędzi managerskich a swoją role Managera sprowadza raczej do poganiacza, kontrolera tabelek i malowania pięknego obrazka do zagranicznego zarządu firmy. Pracownicy nie otrzymują regularnych informacji zwrotnych, nie ma rozmów rozwojowych czy motywacyjnych
- * Pracownicy odstają poziomem wiedzy o sobie, swoich kompetencjach, mocnych stronach – bo nikt z nimi o tym nie rozmawia. Jedyne wymaganie to dowieziony wynik co miesiąc. Są zaniedbani pod tym względem i wiele wysiłku muszą włożyć, aby doskoczyć do wymagań na ryku – jeśli postanowią zadbać o siebie i poszukać dla siebie ekologicznego miejsca pracy poza firmą
- * Pracownicy nie mają proaktywnej postawy, nie dzielą się pomysłami – bo przekonali sie wielokrotnie, że gdy wychodzili z propozycjami, były one torpedowane przez szefa, który nie lubi zmian, będąc w swojej strefie komfortu sprawuje wysoką kontrolę nad tym co i jak się dzieje w firmie
- * W grupie nie ma śmiechu, luzu, funu. Są tylko rozmowy na poważne tematy i głownie cele, problemy i ich rozwiązywanie, i krytyka. W ludziach nie ma radości i przyjemności z pracy.
- * Ludzie zamiast dawać z siebie to, na co ich stać – inwestują swoją energię w ochronę siebie, swoich granic czy potrzeb. W grupie nie ma bezpieczeństwa psychologicznego, a ludzie są rozgrywani przez managera. Sami widzą że tylko ci, którzy bez sprzeciwu wykonują jego rozkazy, przyklaskują i są po tej samej stronie barykady – mają fory
- * na 8 osobowy „zespół” managerski – wszyscy mają kłopot z poczuciem własnej wartości
- * tylko 2 osoby nie szukają pracy
Koszty, jakie ponosi Zespół
- * brak zespołu, zaufania i partnerskich relacji
- * brak rozwijanie firmy i zespołu zarządzającego, z w związku z tym brak dobrych praktyk i możliwości wzajemnego uczenia sie od siebie, kaskadowania standardów na niższe poziomy w organizacji
- * niski poziom w badaniach zaangażowania
- * wysoka rotacja pracowników i kłopot z zatrudnianiem tych kompetentnych i wartościowych
- * niskie wyniki w badaniu satysfakcji Klientów
Koszty, jakie ponosi manager
- * fatalna reputacja na rynku
- * konflikty z osobami, które nie chce się podporządkowywać dyrektywnemu stylowi zarządzania
- * brak wsparcia w trudnych sytuacjach ze strony podwładnych
- * samotność na szczycie władzy i wysokie koszty osobiste
- * liczne kryzysy i brak spokoju w prowadzeniu firmy
- * rozczarowanie i frustracja, bo świat nie spełnia jego oczekiwań i zaplanowane scenariusze nie mają szans na wdrożenie, przerzucanie odpowiedzialności za to co tworzy swoim zachowaniem i wyborami na innych
- * agresywne zachowania i styl komunikacji, który przytłacza w kontakcie i dystansuje do niego, jako człowieka
I może pomyślisz na koniec, skoro tak się źle dzieje w tej firmie i w tym Zespole – bo Manager nie ma inteligencji emocjonalnej – to dlaczego tego nie zmienić. No właśnie. Jego przełożony też nie ma inteligencji emocjonalnej, a miarą skuteczności managera zarządzającego dla niego jest wynik jaki dostarcza.
W związku z tym bardziej prawdopodobny scenariusz tej sytuacji jest taki, że wartościowe osoby odejdą z firmy razem ze swoim doświadczeniem, know how, relacjami z klientami – niż wymienią szefa zarządzającego…